- Szczegóły
- x. Andrzej
- Kategoria: Katechezy
- Odsłony: 451
- Spotykając się przy różnych okazjach z przedstawicielami innych wyznań chrześcijańskich albo na przykład ze Świadkami Jehowy, możemy dowiedzieć się, że wszyscy oni uważają Pismo Święte za księgę, przekazującą Boże Objawienie. Kiedy jednak porównujemy nasze i ich egzemplarze Biblii, okazuje się, że występują między nimi różnice. Dotyczą one nie tylko przekładu, lecz także kanonu, czyli listy ksiąg, wchodzących w skład Pisma Świętego.
- Słowo „kanon” bywa używane w różnych znaczeniach. Mówimy o kanonach kultury czy sztuki, istnieją też kanony prawne. Słowo „kanon” pochodzi z języka greckiego i pierwotnie oznaczało przyrząd pomiarowy lub wzorzec. Zgodnie z tym znaczeniem, nazwy „kanon” zaczęto używać na określenie jakiejś normy lub standardu. W historii kanonem nazwano też zbiór świętych pism religii żydowskiej i chrześcijańskiej, uważanych za natchnione przez Boga. Księgi natchnione powstałe przed narodzeniem Jezusa Chrystusa nazwano Starym Testamentem, te zaś, które opisywały Jego życie i działalność, a także wyjaśniały Jego naukę, zyskały miano Nowego Testamentu. Księgi, które nie weszły w skład kanonu, zwane są apokryfami. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że „tradycja pozwoliła Kościołowi rozpoznać, jakie pisma powinny być zaliczone do ksiąg świętych. Pełna ich lista została nazwana «kanonem» Pisma Świętego. Składa się on z 46 ksiąg Starego Testamentu (...) i 27 ksiąg Nowego Testamentu” (KKK 120).
- Szczegóły
- x. Andrzej
- Kategoria: Katechezy
- Odsłony: 303
- Gdy mówimy o natchnieniu, mamy najczęściej na myśli poetę albo też kogoś, kto pod wpływem jakiejś nadnaturalnej mocy przepowiada przyszłość (szczególnym przypadkiem jest tu wieszcz – „natchniony poeta”, „poeta prorok”). Jedna z definicji „natchnienia”, którą podaje słownik języka polskiego, to „myśl, pobudka, podnieta, idea, pomysł zaczerpnięte skądś, powstałe pod czyimś wpływem albo pod wpływem czegoś, pobudzające kogoś do działania”. Te znane pojęcia mogą z jednej strony pomagać nam w rozumieniu, czym jest natchnienie Pisma Świętego, z drugiej zaś – przeszkadzać. Pomagać – bo pokazują że natchnienie pochodzi z jakiegoś zewnętrznego źródła, niezależnego od tego, kto zapisuje natchnione słowa; przeszkadzać – bo zdaje się czynić z piszącego jedynie bierne, bezwolne narzędzie.
- Co oznacza, że księgi Pisma Świętego są natchnione? Najogólniej rzecz biorąc, oznacza to, że ich autorem jest Bóg. Katechizm Kościoła Katolickiego powtarza za Konstytucją o Objawieniu Soboru Watykańskiego II: „Święta Matka Kościół uważa, na podstawie wiary apostolskiej, księgi tak Starego, jak Nowego Testamentu w całości, ze wszystkimi ich częściami za święte i kanoniczne, dlatego że spisane pod natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za autora i jako takie zostały Kościołowi przekazane” (KKK 105).
- Szczegóły
- x. Andrzej
- Kategoria: Katechezy
- Odsłony: 100
- Prawie w każdym polskim domu znajduje się jedna z najstarszych ksiąg świata, w tytule której zamieszczone zostało słowo „święte”. Jest to Pismo Święte, które nazywa się zamiennie Biblią. Dawniej Pismo Święte określano także jako Święte Księgi czy Święte Pisma. Było ono pierwszą książką wydaną przez wynalazcę druku i jest do dziś najczęściej wydawaną i tłumaczoną księgą. Do 1998 r. przetłumaczono ją na 1549 języków i dialektów, przy czym Stary i Nowy Testament w całości przetłumaczono na 250 języków. W Polsce w ostatnich latach ukazały się cztery tłumaczenia całej Biblii: Biblia Tysiąclecia, Biblia Poznańska, Biblia Warszawsko-Praska oraz Biblia Warszawska (protestancka).
- Pismo Święte to zbiór kilkudziesięciu ksiąg. Składa się ono z 46 ksiąg Starego i 27 ksiąg Nowego Testamentu, a więc w sumie z 73 ksiąg, które stanowią niepowtarzalną jedność. Mówi się nawet, że jedna księga oświetla drugą. Księgi Starego i Nowego Testamentu uznawane są przez chrześcijan za natchnione przez Boga. Zawierają Objawienie Boże, które stanowi podstawę ich wiary.
- Szczegóły
- x. Andrzej
- Kategoria: Katechezy
- Odsłony: 108
List biskupów polskich z okazji beatyfikacji
Kard. Stefana Wyszyńskiego i M. Elżbiety Róży Czackiej
- Effatha – otwórz się
Usłyszeliśmy przed chwilą ważne słowa: Effatha – otwórz się oraz: Odwagi! Nie bójcie się, Ja jestem. Żeby móc świadczyć o Bogu i pomagać innym, trzeba otworzyć się na Bożą łaskę, która niezależnie od naszej kondycji fizycznej, życiowych przeciwności, cierpienia
i przykrych doświadczeń może przynieść w nas i przez nas obfite owoce. Potrzebna też jest odwaga, dzięki której możemy pokonywać nasze słabości i lęki naszej codzienności.
Za tydzień będziemy przeżywać radosną uroczystość beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia oraz Matki Elżbiety Czackiej, niewidomej założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża i Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. Bóg mógł przez nich dokonać wielkich rzeczy, bo otworzyli się na Jego łaskę i z odwagą podjęli swoje powołanie, służąc innym.
- Bóg prowadzi różnymi drogami
Róża Czacka, późniejsza Matka Elżbieta, urodziła się w Białej Cerkwi – dziś Ukraina – 22 października 1876 r., w znanej arystokratycznej rodzinie. Jej stryj, Włodzimierz, był kardynałem i bliskim współpracownikiem papieży. Róża otrzymała staranne wychowanie
i wykształcenie. W wieku 22 lat straciła wzrok. Jej ślepota stała się wielką traumą dla rodziny, która nie umiała przyjąć jej niepełnosprawności. Jak zaakceptować to, na co nie potrafili się zgodzić nawet najbliżsi? Po trzech dniach modlitwy i rozmyślania Róża zrozumiała, że może liczyć tylko na Boga, któremu ufała i na siebie. Na szczęście posłuchała rady doktora Gepnera, który powiedział jej prawdę: Wzrok jest na zawsze stracony, ale zarazem wskazał jej drogę mówiąc, że nikt do tej pory w Polsce nie zajął się niewidomymi. Zrozumiała, że otrzymała wskazówkę na przyszłość. Postanowiła stworzyć instytucję, w której niewidomi będą się kształcić i przygotowywać do samodzielnego życia. Po latach napisała: Tak jak doktor Gepner był moim wielkim dobroczyńcą, tak moim największym szczęściem jest to, że zostałam niewidomą. Cóż by ze mnie było, gdyby nie to kalectwo? Jakie byłoby moje życie, życie bez niego? Jej ślepota stała się skałą, na której Bóg mógł wybudować piękny dom. Nadano mu nazwę: Dzieło Lasek lub też Triuno – na cześć Trójcy Przenajświętszej. A dewizą tego Dzieła było: niewidomy człowiekiem użytecznym. Po raz pierwszy w Polsce podjęto pracę z niewidomymi, a nie tylko dla niewidomych. Matka Czacka chciała, aby przygotowujący się do samodzielnego życia niewidomi zrozumieli, że mogą być szczęśliwi, mimo swojej ślepoty.