Odwiedza nas 121 gości oraz 0 użytkowników.

A A A
  1. Wzajemne odnoszenie się kobiet do mężczyzn nastręcza wiele trudności w rodzinach, w zakładach pracy, a także w Kościele. Niepokojące jest to, że niektóre prądy kulturowe ujmują relacje kobiet i mężczyzn w kategoriach walki lub handlu. Płciowość staje się towarem na sprzedaż. Skutkiem tego w cywilizacji zachodniej powstaje kryzys rodziny; tu i ówdzie proponuje się nienaturalne modele rodzin. Nie prowadzi to ani do wzmocnienia roli kobiety, ani mężczyzny. Nadal powszechnie mówi się o kryzysie ojcostwa, narasta też zjawisko kupczenia godnością kobiety.
  2. Jakkolwiek ważna jest wiedza psychologiczo-seksuologiczna o płciowości, to najważniejsze jest osobowe spojrzenie na mężczyznę i kobietę. Właśnie w tej perspektywie widzi ludzką płciowość Pismo Święte. Nie odpowiada ono na pytania z zakresu seksuologii, ale stwierdza, iż zarówno kobieta, jak i mężczyzna noszą w sobie obraz Boży. Znaczy to, że różnią się od zwierząt rozumem, wolnością, poszukiwaniem Boga i zdolnością do poświęcenia się najwyższym wartościom. W takim samym zakresie odnosi się to do mężczyzn jak i do kobiet. Pismo Święte nigdzie nie twierdzi, że kobieta jest istotą mniej godną, mniej zdolną, czy bardziej skłonną do grzechu. Co więcej, w Biblii mamy przykłady kobiet niezwykłych, dzielnych i wsłuchanych w głos Boga. Przykładem jest sama Najświętsza Maryja Panna i jej rola w historii zbawienia. Jezus Chrystus odnosił się do kobiet z najwyższym szacunkiem. Także one były bohaterkami Jego przypowieści, uzdrawiał je, bronił ich godności.

  1. Na pytanie, kim jest człowiek, pada dzisiaj wiele odpowiedzi. Dla jednych człowiek jest geniuszem, który posiada nieograniczoną moc przekształcania świata i kierowania jego losami. Inni redukują istotę ludzką do popędów, oddając hołd cielesności i używaniu. Są tacy, którzy traktują człowieka jako ogniwo procesu ewolucji i ujmują go tylko w wymiarze doczesności. Inni wskazują cechy, które wyróżniają nas spośród całego świata ożywionego: nieustanne poszukiwanie prawdy; doświadczenie wolności; zdolność pytania o sens; zdolność do miłości bliźniego, do autorefleksji, do działania według sumienia, do tworzenia kultury i zachowania jej dziedzictwa.

Słowo Przewodniczącego Komisji Charytatywnej

Konferencji Episkopatu Polski na Niedzielę Miłosierdzia (24 kwietnia 2022)

Umiłowani w Panu Siostry i Bracia!

Dzisiejsza Ewangelia opowiada o paschalnych doświadczeniach Tomasza. Najpierw okrutna męka i niezrozumiała śmierć Mistrza wywołały w nim – jak i w innych apostołach – ogromne rozczarowanie. Skupiony na trudnościach, jakie przeżywał, nie uwierzył tym ze swojej wspólnoty, którzy spotkali Jezusa Zmartwychwstałego. Żadne zapewnienia nie były dla niego wiarygodne, nie potrafił spojrzeć z ufnością w przyszłość. Wystarczyło jednak, że podzielił się ze swoimi przyjaciółmi, apostołami, wątpliwościami i lękami, a Jezus przyszedł do niego osobiście. Ukazał mu swoje rany, ponieważ w nich jest zbawcza odpowiedź na wszelkie cierpienie, które nas dotyka. Nie ma takich ran, których On nie mógłby uleczyć. Tomasz zobaczył, że „w Jego ranach jest nasze zdrowie”(Iz 53, 5). Zmartwychwstały Pan objawił się jako Ten, który zbawia, rozjaśnia ciemności i obdarza swoją siłą, aby kochać pomimo trudnych doświadczeń. Chrystus otworzył serce Tomasza, przełamał jego strach, pozwolił mu odkryć prawdę oraz moc obecności Boga w jego życiu. A Tomasz odnalazł wiarę i poznał, że prawdziwy pokój jest darem Bożego miłosierdzia.

  1. We Mszy św., w IV Modlitwie eucharystycznej, kapłan modli się: „Boże, Ty stworzyłeś człowieka na swoje podobieństwo i powierzyłeś mu cały świat, aby służąc Tobie samemu jako Stwórcy, rządził wszelkim stworzeniem”. Słowa te wyrażają zaczerpniętą z Biblii wiarę Kościoła, że człowiek nosi w sobie podobieństwo do Boga, bo na Jego obraz został przez Niego stworzony. W Księdze Rodzaju czytamy: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i kobietę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1,27-28).
  2. Księga Rodzaju łączy podobieństwo człowieka do Boga z panowaniem nad wszystkim innym, co Bóg stworzył: człowiek ma „czynić sobie ziemię poddaną”. To powierzone mu przez Boga zadanie wskazuje, że człowiek jest inny od całego otaczającego go świata i pozostałych istot żywych. W zamysłach Bożych człowiek ma godność osoby: nie jest tylko czymś, ale kimś. „Jest zdolny poznawać siebie, panować nad sobą, w sposób dobrowolny dawać siebie oraz tworzyć wspólnotę z innymi osobami; przez łaskę jest powołany do przymierza ze swoim Stwórcą, do dania Mu odpowiedzi wiary i miłości, jakiej nikt inny nie może za niego dać” (KKK 357). W tym przejawia się jego wolność, która jest w człowieku „wzniosłym znakiem obrazu Boga” (KKK 1705). Czynienie świata sobie poddanym przez człowieka jest niejako kontynuacją stwórczego działania Bożego. Człowiek, czyniąc sobie świat poddanym, nie może nieść światu zniszczenia, lecz powinien służyć doskonaleniu i rozwojowi stworzonego dla niego świata. Służy to także rozwojowi samego człowieka, który przez pracę odnajduje i kształtuje w sobie podobieństwo do Stwórcy.