- Szczegóły
- x. Andrzej
- Kategoria: Katechezy
- Odsłony: 107
- W parafiach często modlimy się w intencji zmarłych, prosząc, by Bóg udzielił im łaski pełnego zjednoczenia z Nim. Naszą modlitwą obejmujemy także te osoby, które przed śmiercią pojednały się z Bogiem w sakramencie pokuty i przyjęły inne sakramenty święte. Dlaczego prosimy za nich? Czy istnieje konieczność modlitwy za tych zmarłych?
- W sakramencie pokuty Bóg odpuszcza człowiekowi grzechy i karę wieczną, którą zaciągamy popełniając grzech śmiertelny. Człowiekowi pozostaje jednak do odpokutowania kara doczesna. Nie zawsze jednak całkowite odbycie tej kary jest możliwe w czasie ziemskiego życia. Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” (KKK 1030). To oczyszczenie, które jest czymś innym niż kara wiecznego potępienia, Kościół nazywa czyśćcem (por. KKK 1031).
- Szczegóły
- x. Andrzej
- Kategoria: Katechezy
- Odsłony: 103
- Z własnego doświadczenia wiemy, jak wielkim szczęściem jest spotkanie kochającego człowieka. Przyjaciele (a tym bardziej zakochani) chcą być razem, rozmawiać ze sobą. Bliskość kochanej osoby napełnia nas radością i szczęściem. Jeżeli obecność kochającego człowieka — chociaż jest on tylko obrazem Boga i Jego podobieństwem — daje nam tak wielką radość, to jakim szczęściem będzie spotkanie się z Bogiem „twarzą w twarz” (1 Kor 13, 12) i zjednoczenie z Nim w niebie?
- Niebo w Starym Testamencie oznaczało nie tylko wielkość samego Boga, ale i stan przebywania z Bogiem aniołów i – niektórych przynajmniej – wybranych proroków. W Nowym Testamencie niebo oznacza przebywanie z Bogiem wszystkich zbawionych. Nie wiemy dokładnie, jak wygląda, ani na czym polega owo przebywanie, bowiem przekracza to możliwości ludzkiego zrozumienia i wyobrażenia. Pięknie wyraził to święty Paweł: „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2,9). Nic więc dziwnego, że Biblia mówiąc o niebie posługuje się obrazami takimi jak: życie wieczne, nieustanna szczęśliwość, pokój bez męki, światło, wieczny odpoczynek, wspólnota stołu z Bogiem, mieszkanie Boże, dom Ojca, wieczna uczta weselna, żywa woda, niebieskie Jeruzalem, raj. Niebo w tym ujęciu jest nie tyle miejscem, ile rzeczywistością duchową najgłębszej, intymnej łączności Boga z wszystkimi zbawionymi ludźmi oraz z aniołami.
- Szczegóły
- x. Andrzej
- Kategoria: Katechezy
- Odsłony: 109
- Ludzie chętnie osądzają innych, choć sami nie lubią być osądzani. Nierzadko wypowiadamy surowe sądy o kolegach, sąsiadach czy znajomych, ale uciekamy od odważnej oceny samych siebie i własnych czynów. Chętnie powiększamy nasze zasługi przy ocenie czynów dobrych, a szukamy okoliczności łagodzących przy ocenie czynów złych.
- Wszystkie nasze ziemskie czyny zostaną jednak osądzone. Śmierć kończy życie doczesne człowieka, kończy czas zasługiwania, czas przyjęcia lub odrzucenia łaski Bożej ukazanej nam w Chrystusie i – jak wierzymy - „zaraz po śmierci każdego następuje zapłata stosownie do jego czynów i wiary” (KKK 1021). Naprawdę obiektywny, sprawiedliwy osąd naszych czynów dokonany będzie zatem przez samego Chrystusa: na sądzie ostatecznym przy końcu świata, ale także zaraz po naszej śmierci, gdy trzeba będzie przed Panem Bogiem zdać sprawę z naszego życia. Sąd ten nazywamy sądem szczegółowym. O sądzie tym przez wieki aż do naszych czasów naucza Kościół. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: „Każdy człowiek w swej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki” (KKK 1022).
- Szczegóły
- x. Andrzej
- Kategoria: Katechezy
- Odsłony: 77
- Jeszcze dzisiaj, na początku XXI wieku, w rozmowach i dyskusjach odwołujemy się niekiedy do „Myśli” Pascala, siedemnastowiecznego fizyka i filozofa francuskiego. Pascal wykazywał, że religia chrześcijańska pomaga rozszyfrować tajemnicę człowieka, i dodawał: „Człowiek jest tylko trzciną, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą. Nie potrzeba, aby cały świat uzbroił się, aby go zmiażdżyć: mgła, kropla wody wystarcza, aby go zabić. Ale gdyby nawet wszechświat go zmiażdżył, człowiek byłby i tak czymś szlachetniejszym niż to, co go zabija, ponieważ wie, że umiera” (Myśl 264). Jeśli więc stosunek do śmierci świadczy o naszej wielkości i godności, to czym – w świetle wiary chrześcijańskiej – jest śmierć?
- W naszym ziemskim życiu śmierć jawi się jako jego normalny kres. Kościół naucza jednak, że weszła ona „na świat z powodu grzechu człowieka. Chociaż człowiek posiadał śmiertelną naturę, z woli Bożej miał nie umierać. Śmierć była więc przeciwna zamysłom Boga Stwórcy, a weszła na świat jako konsekwencja grzechu” (KKK 1008). Decydująca dla chrześcijańskiego rozumienia śmierci jest śmierć samego Jezusa Chrystusa. „Także Jezus, Syn Boży – naucza Katechizm Kościoła Katolickiego – przeszedł przez cierpienie śmierci, właściwe dla kondycji ludzkiej. Mimo swojej trwogi przed śmiercią, przyjął ją aktem całkowitego i dobrowolnego poddania się woli Ojca. To posłuszeństwo Jezusa przemieniło przekleństwo śmierci w błogosławieństwo” (KKK 1009). Nowość naszego chrześcijańskiego przeżywania śmierci polega na tym, że przez chrzest w sposób sakramentalny „umieramy z Chrystusem”, aby narodzić się, żyć nowym życiem (KKK 1010). Dlatego mamy prawo wraz z liturgią Kościoła wołać: „Życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie” (1. prefacja o zmarłych).